"Nie chcemy być wożeni przez karetki z logo nazistowskich jednostek" - tłumaczy Andrzej Kostrzewski ze związku żołnierzy AK.

Kilka tygodni temu oddział krakowski Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej wystosował list do Ministerstwa Zdrowia, w którym członkowie związku domagali się zmiany sześcioramiennego logo ratownictwa medycznego. Zdaniem Andrzeja Kostrzewskiego, jednego z autorów listu, łudząco przypomina ono emblematy nazistowskich jednostek.

Reklama

"Symbole znajdujące się na karetkach ratowników medycznych były stosowane jako oznaczenie samochodów dwóch dywizji SS - 6 dywizji SS Nord i SS Polizei Division. Także ambulanse SS miały identyczne sześcioramienne znaki z laską eskulapa w środku" - przyznaje Kostrzewski. "Wąż eskulapa powinien być na karetkach, bo to jest starogrecki symbol medycyny. Można go jednak umieścić na równoramiennym krzyżu, a nie na emblematach SS" - dodaje.

Wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas, któremu podlega ratownictwo medyczne, zapowiada, że niezwłocznie zajmie się sprawą. "Chcę porozmawiać o tym z prezesem IPN Januszem Kurtyką, zwróciłem się również z prośbą do szefów europejskich placówek dyplomatycznych, aby pokazali mi, jak u nich wygląda logo ratownictwa medycznego" - mówi Pinkas. "Jeśli żołnierze AK sygnalizują taki problem, to trzeba się nim bezzwłocznie przyjrzeć, bez zamiatania sprawy pod dywan" - dodaje.

Dr Antoni Dudek z IPN tłumaczy, że podobieństwo symboli i emblematów jest pojęciem względnym. "Jeśli jednak obydwa symbole są bardzo zbliżone, wówczas logo ratownictwa medycznego powinno zostać zmienione. Żadna inna symbolika nie spotkała się bowiem z takim potępieniem jak nazistowska. Świat symboli jest tak bogaty, że na pewno znajdzie się coś, co nie będzie przypominało symboli SS, która jest jednoznacznie organizacją zbrodniczą" - mówi Dudek.

Reklama

Obecne logo ratownictwa medycznego funkcjonuje już ponad dziesięć lat. Wiceminister Pinkas zwraca uwagę, że dotychczas nikt nie protestował. "Kwestie wyglądu logo zaczerpnęliśmy z poprzedniej ustawy i ministerialnych rozporządzeń dotyczących Państwowego Ratownictwa Medycznego. Podczas prac nad ustawą, która weszła w życie w styczniu br., nie było żadnych sygnałów tej sprawie. Gdyby wówczas ktoś poinformował nas o nazistowskim charakterze logo, wtedy opracowalibyśmy pewnie nowe logo" - przyznaje.

Nie wiadomo jednak, czy logo zostanie zmienione. Zdaniem wiceministra Pinkasa obecna zmiana pociągnęłaby za sobą ogromne koszty. "Należałoby je zmienić wszędzie - na karetkach, ubraniach ratowników, papierach firmowych itp. Należy więc pomyśleć, czy nie lepiej przeznaczyć te pieniądze na zakup nowego sprzętu" - uważa. Dodaje jednak, że resort zdrowia ostateczną decyzję w sprawie ewentualnej zmiany logo podejmie po rozmowach z historykami.