Według Elżbiety Markowskiej z pomorskiego ZNP niż potrwa do 2023 roku. Wielu nauczycieli nie dotrwa do tego czasu na etatach – nie będą mieli kogo uczyć. W Gdańsku w przyszłym roku ubędzie prawie 2 tys. uczniów. W 2012 r. będzie ich aż o 4 tys. mniej niż w roku 2011. To wiąże się ze zwolnieniem około 1200 miejscowych nauczycieli. W pierwszej kolejności pracę stracą osoby, które mogłyby przejść na emeryturę.
W innych rejonach kraju wcale nie jest lepiej. W województwie śląskim w ciągu ostatnich pięciu lat liczba uczniów zmalała o prawie 150 tys., a nauczycieli przybyło. Według raportu Forum Obywatelskiego Rozwoju w całej Polsce w ciągu ostatniej dekady liczba uczniów spadła o jedną trzecią, a nauczycieli jest niewiele mniej, niż było w 2000 roku – w sumie około 70 tysięcy. Według FOR na jednego nauczyciela podstawówki przypada 11 uczniów, a w gimnazjum 12,5 ucznia. Stąd konieczność zwolnienia ponad 10 proc. wszystkich nauczycieli.
Choć w 2008 r. też miały być zwolnienia z powodu niżu. Nie było.



Reklama