Policja informację o bójce dostała dzisiaj przed południem - podaje portal gazeta.pl

"Ze wstępnych ustaleń wynika, że w okolicy ulicy Wysłouchów pojawiła się grupa około 15 osób, które przyjechały na miejsce kilkoma samochodami i miały przy sobie niebezpieczne narzędzia. Prawdopodobnie osoby te czekały na 30-letniego mężczyznę, który chwilę później został przez nich zaatakowany" - powiedziała Katarzyna Padło z małopolskiej policji.

Reklama

Tomasz C., gdy ujrzał napastników, zaczął uciekać samochodem. Mężczyzna stracił jednak panowanie nad samochodem i uderzył w budynek. Bandyci dopadli swoją ofiarę i zadali mu ciosy nożami. Ofiara napadu zmarła już po przewiezieniu do szpitala.

Nad sprawą pracują policjanci zajmujący się zwalczaniem bandytyzmu na stadionach. Oficjalnie policja ze względu na dobro śledztwa nie chce podawać, jakiemu klubowi kibicowali napastnicy, a jakiemu ofiara. Gazeta.pl twierdzi jednak, że ofiarą był mężczyzna cieszący się wielkim mirem wśród szalikowców Crakovii.

Reklama