Kamil Durczok w piątkowej "Polsce The Times" opublikował felieton o "ekoidiotach i ekoszachrajstwie". Zdaniem szefa "Faktów" to ekolodzy blokują rozwój miejscowości w górach - dlatego bardziej przypominają one skanseny, niż nowoczesne kurorty.

Reklama

Na tekst szybko zareagował na swoim blogu dziennikarz "Tygodnika Powszechnego" Michał Olszewski: "Mocno wsparł Pan swoim tekstem aroganckie łamanie prawa i niszczenie przyrody w górach" - pisze on na swoim blogu. "Tekst bardzo ciekawy, pisany w manierze, którą kiedyś ujawnił Pan przy okazji narzekań na "upier***y stół" - dodaje.

Dziennikarz "Tygodnika Powszechnego " przyznaje, że sam jest ekologiem. Durczokowi wytyka ignorancję: "Jeśli miałbym podjąć Pańską mało wyrafinowaną przesadę, to napisałbym, że miejscowości górskie są mordowane przede wszystkim przez fatalną architekturę i podłe warunki lokalowe.(...) Czy za wysokie ceny, niechlujstwo i bałagan również odpowiadają ekolodzy? Nie zdziwiłbym się, gdyby odpowiedział Pan twierdząco. Swoim felietonem dołącza Pan do potężnej grupy Polaków, dla których ekolodzy są wygodnym workiem treningowym. Niedługo zacznie się ich obarczać odpowiedzialnością za upadek standardów dziennikarskich - pisze Olszewski do Durczoka.