Krakowska prokuratura uznała, że Jan Tomasz Gross i wydawnictwo Znak nie znieważyli Polaków w swej książce "Złote żniwa". Zawiadomienie złożyli jeden z mieszkańców Wrocławia, a także redaktor naczelny "Tylko Polski" - twierdzi portal tvn24.pl. ""Prokuratura analizowała książkę "Złote żniwa" pod kątem znieważania narodu polskiego i publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Analiza zakończyła się konkluzją, że brak jest podstaw do powzięcia uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa" - mówi portalowi Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Reklama

Śledczy uznali, że książka nie znieważa narodu. Jest za to, według prokuratury, wizją powojennych stosunków. Autorzy nie używają w niej, jak mówią śledczy, że za zbrodnie popełnione na Żydach odpowiada cały naród.

W "Złotych żniwach" J.T Gross i jego żona stawiają tezę, że Polacy zarabiali na Zagładzie. Nie dość, że domagali się pieniędzy za ukrywanie Żydów, to mordowali ich, by przejąć majątek.