Budowla afrykańskiego ludu Dogonów pojawi się na skrzyżowaniu ulicy Kondratowicza z ulicą Chodecką. Będzie ona częścią projektu artystycznego Park Rzeźby na Bródnie. Organizatorem projektu jest warszawskie Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Wcześniej, 14 lipca, w budynku piekarni "Szwedka" przy ulicach Rzepichy odbędzie się spotkanie ze współtwórcą toguny - pochodzącym z ludu Dogonów Malijczykiem, Youssufem Darą. Dara opowie słuchaczom o dogońskiej kosmologii i kulturze tego ludu. Wyświetlone mają być także filmy dokumentujące podróż do Mali, którą odbył Althamer. Obecny na spotkaniu ma być również etnolog, Lucjan Buchalik.

Reklama

Nazywana toguną budowla pochodzi z mitologii Dogonów, zamieszkujących afrykański kraj Mali, i pełni wśród tego ludu rolę miejsca narad i spotkań plemiennej starszyzny. Ma formę niewielkiej wiaty bez drzwi i ścian. Ze względu na nisko zawieszony, oparty na grubych kolumnach dach w togunie nie da się wyprostować i można w niej przebywać tylko na siedząco. Na pomysł wybudowania takiego obiektu w Polsce wpadł artysta Paweł Althamer, który podróżował do Mali.

"Paweł od lat interesuje się +pierwiastkiem duchowym w sztuce+. Interesują go praktyki szamańskie, różnego rodzaju psychodeliczne podróże, ten wątek przewija się w jego pracach od czasów studenckich. W roku 1991 odbył pierwszą podróż do Mali, gdzie spotkał się z Dogonami. W jednym z wywiadów powiedział później, że zetknięcie z ich kulturą zmieniło jego sposób patrzenia na świat" - powiedział PAP Sebastian Cichocki, kurator projektu +Park Rzeźby+.

Reklama

"Dwa lata temu, podczas pobytu w Mali poznał tamtejszego rzeźbiarza - szamana, Youssufa Darę. Zaczęli myśleć o wspólnym projekcie, a potem Althamer zaprosił Youssufa do Polski. Owocem ich współpracy jest właśnie toguna, która stanie na Bródnie" - wyjaśnił Cichocki.

Toguna będzie wzniesiona przy przystanku autobusowym Park Bródnowski. "Jest projekt, żeby toguna pełniła także rolę przystanku. Ona ma być rodzajem portalu, przejścia ze świata miasta do jakiegoś miejsca - poprzez interwencję artysty - kosmicznego" - dodaje Cichocki.