Hajdarowicz uważa, że "Rzeczpospolita" powinna być gazetą, która "popiera wolny rynek, prywatną własność, prywatnych przedsiębiorców i menadżerów", także politycznie.

Jak mówił w TVP1 na czwartkowej konferencji prasowej przedstawi wyniki finansowe dziennika po dziewięciu miesiącach 2011 r. "Musimy pokazać, jak to wygląda, kiedy my to przejmujemy, bo (...) nie wygląda to dobrze" - powiedział.

Reklama

Hajdarowicz dodał, że w środę odbędzie się wewnętrzne spotkanie dotyczące łączenia przez Pawła Lisickiego stanowisk redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" i tygodnika "Uważam Rze". "Nie do końca jestem przekonany na dzisiaj, że to połączenie jest fortunne (...) Musimy podjąć decyzję, czy jako wydawnictwo chcemy zaakceptować taką formułę, żeby naczelny był na dwóch stanowiskach" - wyjaśnił.

Pytany, czy gazeta będzie redagowana przez te same osoby, co obecnie, Hajdarowicz powiedział: Mam nadzieję, że ci redaktorzy będą pisali, ale niewolnictwo zniesiono parę wieków temu. To też nie jest pańszczyzna, liczę na współpracę i tyle, natomiast jaka będzie decyzja, ja nie zdecyduję, to są wolni ludzie.

Reklama



Odnosząc się do kierowanych do niego listów w sprawie pozostawienia na stanowisku obecnego redaktora naczelnego "Rz", Hajdarowicz powiedział, że nie rozumie autorów tych apeli, bo na razie nie ma decyzji w tej sprawie.

"To jakiś fatalny zwyczaj, żeby najpierw publikować listy w internecie, a potem je dostarczać lub nie dostarczać do adresata" - uważa Hajdarowicz. Dodał, że do tej pory nie otrzymał skierowanego do niego listu 12 publicystów "Rz" (upublicznionego 17 października), a sobotni list Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich otrzymał faksem, już po jego publikacji w internecie.

Reklama

Komentując te listy Hajdarowicz powiedział, że prowadzi interesy od ponad 20 lat i uważa, że jest "chyba znacznie lepszym fachowcem, jeżeli chodzi o biznes niż te osoby, które te listy piszą" i - jak dodał - "nie chciałby, żeby go pouczano o tym, jak prowadzić biznes".

W połowie października Hajdarowicz, właściciel spółki Gremi Media, podpisał umowę kupna 48,99 proc. udziałów wydającej "Rzeczpospolitą" i "Uważam Rze" spółki Presspublica od spółki Skarbu Państwa Przedsiębiorstwa Wydawniczego "Rzeczpospolita". Przedsiębiorstwo Wydawnicze "Rzeczpospolita" poinformowało, że cena transakcji wyniosła 55 mln zł. Wcześniej Gremi Media przejęła kontrolny pakiet 51,01 proc. udziałów Presspubliki od brytyjskiego funduszu Mecom za 80 mln zł. Tym samym Grzegorz Hajdarowicz stał się 100-proc. udziałowcem wydawnictwa Presspublica. W ramach grupy kapitałowej Hajdarowicza są też tytuły: "Przekrój", "Sukces" i "Gazeta Giełdy Parkiet".