Krakowscy policjanci zatrzymali w nocy z czwartku na piątek 26-letniego mężczyznę, podejrzewanego o napad na bank w Sosnowcu. W trakcie ucieczki mężczyzna staranował radiowóz; podczas strzelaniny ranny w nogę został przypadkowy mężczyzna."Ranni zostali także trzej policjanci z radiowozu, który staranował uciekający" - powiedział PAP w piątek rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.

Reklama

Do zatrzymywania doszło tuż po północy. Po otrzymaniu informacji, że sprawca napadu na bank w Sosnowcu może przebywać w Krakowie, policjanci zlokalizowali jego samochód stojący przy al. J. Słowackiego. Zablokowali go dwoma samochodami, ale kiedy wysiadali, by zatrzymać mężczyznę, ten nieoczekiwanie ruszył autem do tyłu, staranował radiowóz, zawrócił i uciekał pod prąd. Uderzył w kolejny nieoznakowany radiowóz i zaczął uciekać pieszo. Wtedy został zatrzymany.

W czasie pościgu policjanci usiłowali strzelać w opony. Jak się okazało, od kuli lub rykoszetu ranny w nogę z odległości ponad 200 metrów został przypadkowy przechodzień. Trafił do szpitala, w szpitalu pozostają także dwaj policjanci. W bagażniku samochodu znaleziono broń, która będzie badana przez biegłego, oraz neseser z pieniędzmi, które mogą pochodzić z napadu na bank.