Protest organizował między innymi klub Gazety Polskiej i stowarzyszenie "Solidarni 2010" przeciwko niezapewnieniu Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym. Demonstracja ruszyła sprzed Sejmu.

"W obronie wolnych mediów" - głosił transparent niesiony na czele manifestacji. Wiele osób trzymało biało-czerwone flagi, były też emblematy PiS, transparenty z wizerunkami księdza Jerzego Popiełuszki i Jana Pawła II oraz figury maryjne.

Reklama

Demonstranci krzyczeli: "Precz z komuną", "Wolne media w wolnym kraju" oraz "Alleluja i do przodu" - to hasło spopularyzował założyciel radia Maryja i TV Trwam ojciec Tadeusz Rydzyk. Nie brakowało również haseł antyrządowych: "Donald, matole, twój rząd obalą 'katole'".

Demonstracja przemieszczała się Alejami Jerozolimskimi, ulicami Marszałkowską i Królewską, aż dotarła przed Pałac Prezydencki na Krakowskim Przedmieściu.

Tam czekała kilkusetosobowa grupa zgromadzona przy drewnianym krzyżu i tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej.

Reklama

Zgromadzenie przed pałacem zaczęto od modlitwy, którą poprowadził ksiądz Stanisław Małkowski. Później szefowa "Solidarnych" Ewa Stankiewicz odczytała "akt społecznego zwolnienia dyscyplinarnego" przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jana Dworaka, który według manifestantów ponosi odpowiedzialność za to, że TV Trwam nie ma na cyfrowym multipleksie.

Oświadczamy, że rozwiązujemy z panem umowę o pracę zawartą w 2011 roku bez zachowania okresu wypowiedzenia. Przyczyną rozwiązania angażu jest stosowanie podwójnych standardów związanych z przyznawaniem zgody na umieszczenie na multipleksie cyfrowym firm ubiegających się o tę zgodę oraz stosowanie niejasnych kryteriów konkursu. Rada przez pana kierowana wydała zgodę firmom, które nie mają zaplecza finansowego, merytorycznego i technicznego, które w tej chwili nadają tylko plansze informacyjne. Rada przez pana kierowana nie przyznała takiej zgody Telewizji Trwam, która od 9 lat codziennie nadaje programy publicystyczne, serwisy informacyjne i programy kulturalne - brzmiał początek odczytanego tekstu.

Reklama

Jak mówiła Stankiewicz, na kolejnej manifestacji nie będzie już dyscyplinarnego zwalniania, lecz taczki dla Dworaka.

Wyspiański pisał: "A to Polska właśnie". Patrzę na te tysiące ludzi tutaj i też mówię: "A to Polska właśnie" - zwrócił się do zgromadzonych eurodeputowany Ryszard Czarnecki. Ci w odpowiedzi zaczęli skandować: Tu jest Polska!

Jest nas tu 6 tysięcy, a nawet więcej - zaznaczył Czarnecki. Zaapelował też, by następnym razem na manifestację przyszło więcej osób.

Manifestanci pozdrawiali lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz posła Antoniego Macierewicza i ojca Tadeusza Rydzyka, którzy - według tego, co mówiono w czasie manifestacji - śledzą ją na żywo w mediach. Ojcu Rydzykowi zgromadzeni odśpiewali piosenkę na melodię "O mój rozmarynie" zaczynającą się od słów: "Ojcze dyrektorze, nie jesteś sam".

Podczas zgromadzenia śpiewano też pieśni religijne, między innymi "Boże coś Polskę". Na zakończenie demonstracji odśpiewano hymn narodowy, a kapłani pobłogosławili zgromadzonych.