Lech Kaczyński powinien zostać pochowany w Warszawie, choćby z przyczyn historycznych. To w Warszawie chowano prezydentów II Rzeczpospolitej – powiedział ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w audycji Moniki Olejnik.

Reklama

Śp. Lech Kaczyński, z rąk którego przyjąłem order, był człowiekiem, który dużo dobrego w pewnych dziedzinach zrobił, natomiast popełniał też błędy - mówił Isakowicz-Zaleski.

Dodał, że pochówek Lecha Kaczyńskiego na Wawelu otwiera problem następnych prezydentów. Niech żyją jak najdłużej, ale kiedyś będzie problem gdzie ich pochować, więc trzeba na ten temat rozmawiać - powiedział ks. Isakowicz-Zaleski.

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski rozwinął tez poruszony w wywiadzie-rzece „Chodzi mi tylko o prawdę” wątek homoseksualizmu w Kościele.

Zapytany, czy podzieli się swoją wiedzą z hierarchami kościelnymi, odpowiedział: Jeśli powstanie fasadowa komisja, to nie ma sensu, żebym mówił o nazwiskach. Ale jeśli powstanie prawdziwa komisja, która będzie chciała wyjaśniać trudne sprawy, to oczywiście.

Reklama

Dodał, że jego obawy wynikają z obserwacji prac poprzedniej komisji, która zajmowała się problemem lustracji w Kościele - Mam złe doświadczenia z komisją, która nosiła piękną nazwę „Pamięć i Troska” i która nigdy nie spotkała się z ofiarami donosów tajnych współpracowników SB.

Ksiądz Isakowicz-Zaleski skrytykował obecność abp Juliusza Paetza na konferencji poświęconej problemowi pedofilii. Jego zdaniem w wyniku takich spraw wierni mają taki obraz, że Kościół nie reaguje na pewne rzeczy, tuszuje i zamiata je pod dywan. Jego zdaniem dla dobra sprawy trzeba tego typu problemy jednoznacznie rozwiązywać.

Reklama

Zapytany, czy lobby homoseksualne jest silne w Polsce, czy w całym Kościele, ks. Isakowicz-Zaleski powiedział: Myślę, że wszędzie. Nie ma miejsca, gdzie by nie było obecne, na pewno w środowisku rzymskim ono jest szczególnie aktywne. Ale to nie dotyczy tylko Rzymu i Watykanu. Problem w tym, że ja nie napisałem w tej książce żadnej rzeczy, która nie byłaby znana ogółowi duchownych w Polsce. O tym się mówi w czasie różnych spotkań, ale publicznie jest cisza.

Isakowicz w swojej książce wspomina też m.in., jak w czasie studiów w Rzymie został poinstruowany przez księdza z Polski słowami: „Pamiętaj, to jest mafia. Nie wchodź jej w drogę, a w nocy zamykaj drzwi na klucz.”