Chodzi o par. 8 ust. 2 rozporządzenia ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 2004 r. w sprawie kwalifikacji osób uprawnionych do zawodowego uboju oraz warunków i metod uboju i uśmiercania zwierząt. Zapis ten zezwala na tzw. ubój rytualny, bez wcześniejszego pozbawienia zwierzęcia świadomości.

Reklama

Z wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności tego przepisu zwrócił się do Trybunału prokurator generalny na prośbę kilku fundacji i stowarzyszeń działających na rzecz ochrony zwierząt, a także Wydziału Prawa Uniwersytetu Śląskiego. Podczas wtorkowej rozprawy przedstawiciel prokuratury generalnej podkreślał, że minister nie miał prawa zmienić swoim rozporządzeniem ustawy z 1997 r. o ochronie zwierząt. Ustawa pozwala bowiem uśmiercać zwierzęta tylko po uprzednim pozbawieniu świadomości.

We wtorek TK uznał ten argument za zasadny i orzekł o niezgodności kwestionowanego przepisu z ustawą i z konstytucją.

Gdy zapis rozporządzenia straci moc, równolegle zacznie obowiązywać w Polsce inne unijne rozporządzenie (WE) nr 1099/2009 z 24 września 2009 r. ws. ochrony zwierząt podczas ich uśmiercania. Z art. 4 tego rozporządzenia wynika, że zwierzęta uśmiercane w ubojniach - według szczególnych metod wymaganych przez obrzędy religijne - nie muszą być wcześniej ogłuszane ani utrzymywane do chwili śmierci "w stanie nieprzytomności i niewrażliwości na bodźce". Rozporządzenia unijne nie wymagają - tak jak dyrektywy - wdrożenia do porządku prawnego poszczególnych państw. Są stosowane bezpośrednio.

Reklama