21. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy bez poważmiejszych incydentów. Policja zanotowała jedynie 39 przestępstw. Głównie były to kradzieże, rozboje i nieliczne przypadki podszywania się pod wolontariuszy.
Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski podkreśla, że przy tak dużej skali zbiórki pieniędzy, liczba incydentów była bardzo mała. Większość ze zdarzeń to kradzieże - 35. Mariusz Sokołowski podkreśla, że często przyczyniali się do tego sami kwestujący, którzy potrafili zostawić puszkę z pieniędzmi na przykład w sklepie i orientowali się o tym po kilku minutach.

Reklama

Najgroźniejsze podczas finału WOŚP były rozboje. W tym roku doszło do czterech przestępstw odebrania pieniędzy siłą. Mariusz Sokołowski podkreśla, że policjanci starali się szybko reagować na takie doniesienia. Do jednego z takich przestępstw doszło w Warszawie, ale napastnik po kilku minutach został złapany przez policjantów.

Zdaniem Sokołowskiego na WOŚP jest bezpieczniej, bo co roku zwiększa się świadomość rodziców, którzy wieczorem towarzyszą swoim dzieciom podczas kwesty. Nad bezpieczeństwem kwestujących czuwało w tym roku łącznie kilkanaście tysięcy policjantów.