Maszkowski od lat monitoruje stację o. Rydzyka i alarmuje, gdy uzna, że łamie ona prawo. Skargę do KRRiT złożył razem z Piotrem Szumlewiczem, dziennikarzem portalu Lewica.pl. Obaj twierdzą, że w latach 2011-2012 rozgłośnia naruszała artykuł 18 ustawy o radiofonii i telewizji, zgodnie z którym audycje nie mogą m.in. zawierać treści nawołujących do nienawiści lub dyskryminujących ze względu na rasę, niepełnosprawność, płeć, wyznanie lub narodowość. W piśmie do rady utrzymują, że program Radia Maryja "narusza elementarne standardy dziennikarskie i pojawiają się w nim treści, które nie powinny być emitowane w ogólnodostępnej stacji radiowej".

Reklama

Autorzy przytaczają kilkanaście przykładów "antysemickich, ksenofobicznych i homofobicznych wypowiedzi", które padły na antenie stacji z Torunia w ciągu ostatnich dwóch lat. Wśród nich m.in. 25 kwietnia 2012 r. redakcja nadała felieton Stanisława Michalkiewicza, w którym określał on "Gazetę Wyborczą" jako "środowisko cadyków", a związki partnerskie nazwał "stadłami sodomitów i gomorytek" (20.51).

To nie pierwsza skarga Maszkowskiego na Radio Maryja. W maju 2011 r. po jego wniosku KRRiT wezwała stację do zaniechania emisji audycji, które mogą zawierać treści dyskryminujące ze względu na narodowość. Skarga dotyczyła m.in. nadanego w marcu 2011 r. wywiadu z Janem Kobylańskim, prezesem Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej. Kobylański mówił m.in., że "w rządzie czy parlamencie Polaków prawdziwych nie ma nawet 30 proc.".