- Na wybranej przez logistyków trasie nie ma miejsc, w których pokaźny wrak by się nie zmieścił – podało RMF FM. Konwój ciężarówek z ładunkiem przejechałby pod wszystkimi liniami energetycznymi, a jego ciężar są w stanie utrzymać także znajdujące się po drodze mosty i wiadukty.

Reklama

To jeden z rozpatrywanych wariantów, choć pod uwagę cały czas brany jest transport powietrzny. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie jest przesądzona. Nie wiadomo także, kiedy miałoby się to stać.

Strona rosyjska wielokrotnie zaznaczała, że wydanie szczątków maszyny będzie możliwe dopiero po zakończeniu rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Polskie władze, wskazując na załącznik nr 13 do konwencji chicagowskiej, twierdzą, że powinno to nastąpić po zakończeniu jego badań.

Wrak samolotu cały czas jest w dyspozycji Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej.