To drugi dzień procesu matki Madzi z Sosnowca. Katarzyna W. jest oskarżona przez śledczych o zabicie córki. Na sali, zgodnie z decyzją sądu, nie może być kamer, ani aparatów fotograficznych - dziennikarze mogą robić tylko notatki. Sędzia odrzucił też wniosek prokuratury o ujawnienie danych osobowych oskarżonej.

Reklama

Katarzyna W. ma ze sobą stertę notatek, ma staranny makijaż i dobrą fryzurę. Widać jak informuje tvn24.pl, że jest rozluźniona.

Sąd ma przesłuchać ośmiu świadków. Nie będzie jednak wśród nich Krzysztofa Rutkowskiego - detektyw jest poza granicami Polski. Jako swe usprawiedliwienie przedstawił bilety lotnicze, które kupiono zanim została wyznaczona data procesu. Sąd zdecydował się uwzględnić jednak to usprawiedliwienie.