Po raz ostatni wystąpił na deskach teatru w lutym, grając Hirsza Singera w spektaklu "Ja jestem Żyd z Wesela", według prozy Romana Brandstaettera. W tę rolę w ciągu 20 lat wcielił się ponad 630 razy, przechodząc do historii polskiego teatru.

W filmach był obsadzany zwykle w rolach drugoplanowych. Wielką kreację stworzył jako Zucker w "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy, grał też "Amatorze" Krzysztofa Kieślowskiego, "Liście Schindlera" Stevena Spielberga czy "Quo Vadis" Jerzego Kawalerowicza. W ostatnich latach mogliśmy oglądać go w "Rysie" Michała Rosy i w amerykańskim filmie biograficznym "Dzieci Ireny Sendlerowej".

Reklama

Za swoje wybitne kreacje sceniczne był wielokrotnie wyróżniany, między innymi otrzymał nagrodę na XVIII Opolskich Konfrontacjach Teatralnych w Opolu za rolę Żyda w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Andrzeja Wajdy w Starym Teatrze, a także nagrodę na IV Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora we Wrocławiu za monodram "Prawdziwa obrona Sokratesa Kostasa Varnalisa", również w Starym Teatrze w Krakowie. W 2008 roku został uhonorowany Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Mawiał: Nie ma nic bardziej tragiczno-komicznego jak jubilat. Nie znoszę jubileuszy. W czerwcu skończyłby 90 lat.