Burmistrz warszawskiego Ursynowa i inicjatorzy akcji czyli Warszawska Wspólnota Samorządowa, są przekonani, że uda się zebrać wymaganą liczbę podpisów i, że referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz w stolicy się odbędzie. - Zbiórkę podpisów organizują już nie tylko członkowie Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, ale także zwykli mieszkańcy, a nawet listonosze - mówił wczoraj Piotr Guział.

Reklama

Jeśli chodzi o ten sygnał, to prowadzimy postępowanie wyjaśniające i jeżeli informacje potwierdzą się, pracownik musi liczyć się z konsekwencjami służbowymi - napisał w oświadczeniu przesłanym do dziennika.pl Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.

Pracownicy Poczty Polskiej w godzinach pracy mają wykonywać tylko i wyłącznie zadania wynikające z umowy o zatrudnienie - podkreślił Baranowski.

Listonosz nie może w godzinach pracy prowadzić zbiórki podpisów w sprawie referendum. Naczelnik nie może go do tego typu działań nakłaniać - napisał rzecznik w odpowiedzi na pytanie dziennik.pl.