Prawdopodobnie na pokładzie śmigłowca był mąż posłanki PiS, Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk - Krzysztof Mielewczyk - podają lokalne media. Firma Krzysztofa Mielewczyka mieści się w Borczu. Informację o tym, że był na pokładzie, potwierdziła Radiu Gdańsk też żona biznesmena.

Reklama

Nie mogę uwierzyć. Dziś, przed 10.00 zginął mój przyjaciel, Krzysiu Mielewczyk. Rozbił się helikopterem, leciał z kolega i pilotem. Tak się cieszył ze swojej nowej zabawki. I tak cholernie kochał życie. Jeszcze wczoraj rozmawialiśmy przez telefon... Wciąż to do mnie nie dociera-(((((((((((((( - napisał na swoim facebookowym profilu Tomek Gawiński, dziennikarz z Trójmiasta.

Śmigłowiec rozbił się i zapalił przy próbie awaryjnego lądowania - podaje TVN24. Pożar maszyny ugaszono, ale zniszczenia są bardzo duże. Śledczym udało się zidentyfikować typ śmigłowca. Było to Robinson R44 Raven II należący do osoby prywatnej. Jego szczątki są rozrzucone na bardzo dużym obszarze.

Reklama

http://youtu.be/r5pZGxQNvs0

Gdy policja otrzymała zgłoszenie, że spadł śmigłowiec, na miejsce udali się funkcjonariusze, a także pogotowie i 8 zastępów Straży Pożarnej. Policjanci ustalili, że trzy osoby nie żyją.

Przyczyny wypadku nie są znane. Na miejsce jest już ekipa dochodzeniowo-śledcza z technikami i biegłym lekarzem w celu zabezpieczenia śladów. Okolicznościami wypadku zajmie się Komisja Badania Wypadków Lotniczych.

Agencja Gazeta / fot. ukasz Głowala Agencja Gazeta