Dwudziestolatek przyznał się do rozwieszenia plakatów zawierających wizerunek Krystyny Kłosin. Usłyszał już zarzuty i odpowie przed sądem za zniesławienie - powiedziała "Dziennikowi Bałtyckiemu" asp. Anetta Potrykus z wejherowskiej policji.

Reklama

Na plakatach, które pojawiły się w mieście w ubiegłym tygodniu, można było zobaczyć tekst "Głosowałam za", a poniżej "Mordowaniem chorych dzieci". Obok widniał wizerunek posłanki PO "ubranej" w mundur nazistowskiego SS, ze swastyką na ramieniu.

Plakaty zawisły m.in. na drzwiach wejściowych do biura poselskiego posłanki oraz w tunelu, który znajduje się przy dworcu PKP w Rumi.W przypadku skazania, sprawcy będzie grozić grzywna lub kara ograniczenia wolności.

Czytaj więcej w Dzienniku Bałtyckim