Rzecznik komendanta głównego straży pożarnej, Paweł Frątczak powiedział IAR, że strażacy cały czas pracują w rejonie powiatów: tatrzańskiego, suskiego i nowosądeckiego w Małopolsce, oraz bielskiego, cieszyńskiego i żywieckiego w województwie śląskim. Ich główna praca to usuwanie połamanych drzew z dróg i torów kolejowych, a także z linii energetycznych. Ponadto zabezpieczyli 140 dachów uszkodzonych przez halny. Największe straty silny wiatr spowodował w południowej części Zakopanego i Kościelisku.

Reklama

Siłę żywiołu najlepiej obrazuje film zamieszczony w serwisie YouTube. Nakręcony został za pomocą kamery umieszczonej na przedniej szybie samochodu. Widać na nim człowieka próbującego usunąć z jezdni drzewo blokujące drogę.

Na pomoc mężczyźnie siłującemu się z drzewem z samochodu wysiada drugi człowiek. Po kilku krokach silny wiatr dosłownie zdmuchuje go z jezdni. W samochodzie słychać głosy przerażonych kobiet: - Jezus Maria! Ojciec poleciał!

Trwa ładowanie wpisu

W czasie trzech dni świąt Bożego Narodzenia strażacy mieli około 2200 interwencji. Mniej niż połowa z nich - 938 - to wyjazdy do pożarów. W czasie świąt zginęło w nich 8 osób, a 28 zostało rannych. Najbardziej tragiczny był pożar altanki w Bydgoszczy w ostatnią środę. Śmierć poniosły w nim 2 osoby. Wczoraj pod Grójcem na Mazowszu w wyniku zaczadzenia zginęły trzy osoby.

Reklama

Paweł Frątczak podkreślił jednak, że te święta były stosunkowo spokojne. W wyniku pożarów zginęło mniej osób niż w ubiegłych latach, mniej zostało też rannych.