Przede wszystkim chciałbym przeprosić państwa Szydłowskich, za to co się stało w oddziale położniczym we Włocławku. Nie powinno dojść do tej tragedii za co przepraszam w imieniu położników i ginekologów polskich - mówił na antenie portalu TVP Info prof. Stanisław Radowicki, krajowy konsultant ds. ginekologii i położnictwa.

Reklama

Zdaniem profesora, do śmierci nienarodzonych bliźniąt doprowadził zbieg wielu czynników. To jest niestety zbiór pomyłek organizacyjnych i niedociągnięć w samym szpitalu, nieprawidłowego postępowania diagnostycznego i terapeutycznego. To wszystko doprowadziło do tragedii - wyjaśnia konsultant. Zapewnia jednak, że sytuacja w tym elemencie służby zdrowia coraz bardziej się poprawia. Zawsze czynnik ludzi jest tym najbardziej czułym ogniwem w systemie. System jednak działa w Polsce coraz lepiej. Współczynnik umieralności okołoporodowej w tym wykazuje w ostatnich latach wyraźny spadek - tłumaczy.

Prof. Radowicki dodaje też, że to nie śmierć bliźniąt z Włocławka skłoniła resort zdrowia do przeprowadzenia kontroli we wszystkich polskich szpitalach. System jednak działa w Polsce coraz lepiej. Współczynnik umieralności okołoporodowej w tym wykazuje w ostatnich latach wyraźny spadek - tłumaczy.