Placówka ma powstać w Jastrzębiu-Zdroju i ma być "żywym pomnikiem" łączącym miejsce edukacji z domem dla seniorów walczących o wolność w okresie PRL. Profesor Lipowicz powiedziała, że to miałoby być miejsce dla osób, które straciły zdrowie, rodziny, czy zostały pobite w śledztwie lub więzieniu.

Reklama

Takie, którym się życie potem nie poukładało, mają minimalne emerytury lub nie mają ich wcale, bo zostały wyrzucone z pracy - mówiła w radiowej Trójce profesor Lipowicz.

W "Domu Solidarności" ma być dziesięć mieszkań i część dla osób wymagających opieki, ale - jak podkreśla profesor Lipowicz - nie będzie to typowy dom seniora.