Nawet jeżeli ktoś jest urzędnikiem państwowym, ma swoje sumienie. Nawet jeżeli ktoś jest żołnierzem, ma swoje sumienie. Ktoś, kto był pod kopalnią "Wujek" i stał po tej drugiej stronie, musiał wykonać rozkaz strzelania do robotników? - odpowiadał rzecznik Episkopatu na pytanie, czy prof. Bogdan Chazan zrobił słusznie, łamiąc przepisy, które nakładały na niego obowiązek wskazania gabinetu, gdzie pacjentka mogłaby usunąć ciążę.

Reklama

Przeraża mnie takie porównanie - odparł na to prowadzący rozmowę Jarosław Kuźniar.

To jest porównanie prawne. Obowiązuje ten rozkaz? - drążył ksiądz Józef Kloch. - Wytężam umysł, ale nie ogarnia on takiego porównania. Przeraża mnie ono - powtórzył dziennikarz.

Prawo jest niespójne, trzeba je poprawić - przekonywał rzecznik Episkopatu. - Jeżeli państwo dopuściło możliwość przerywania ciąży, to niech państwo weźmie na siebie obowiązek informowania o tym, gdzie można tego dokonać - dodał.