Tak to jest, że najciekawsi i najlepsi ludzie tego państwa nie mają nawet nazwisk. W tym przypadku był to wybitny oficer szanowany przez podwładnych i całe środowisko wywiadowcze - mówi dziennikarzom TVN24 jeden z oficerów polskiego wywiadu, komentując śmierć wiceszefa Słuzbyiadu Wojskowego. SWW nie podała bowiem nazwiska oficera, by nie ułatwić pracy obcym wywiadom.

Reklama

Co się stało? Wiadomo tylko, że mężczyzna zaraził się tropikalną chorobą podczas jednej ze ściśle tajnych misji. Lekarze przegrali walkę o jego życie.