W najbliższą niedzielę wchodzi w życie korekta rozkładu jazdy pociągów pasażerskich. Powstała pod dyktando rekordowych remontów. Te są spowodowane koniecznością wydania do końca 2015 r. unijnych dotacji przez PKP Polskie Linie Kolejowe. Drugim powodem zmian jest konieczność dostosowania infrastruktury do kursowania Pendolino, który ma wyjechać na tory w grudniu. PLK wciąż podtrzymują swoje prognozy czasów przejazdu pociągów Pendolino od połowy grudnia (np. do Gdańska mamy dojechać z Warszawy w czasie krótszym niż trzy godziny).
Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe w tym roku do września zmodernizowała 730 km torów, 442 km sieci trakcyjnej, 130 peronów i 257 przejazdów. Prace trwają na ponad 3,2 tys. km torów. W tym roku poziom wydatków na infrastrukturę kolejową ma być rekordowy.
Podtrzymuję zapowiedź wykorzystania w tym roku na inwestycje ponad 7 mld zł. To całkowicie realny wynik, który będzie oznaczał wzrost wydatków w tempie 30 proc. rocznie. Temu służą m.in. ostatnie w tym roku zmiany na torach w ramach najbliższej korekty rozkładu jazdy – twierdzi Remigiusz Paszkiewicz, prezes PLK. – W przyszłym roku planujemy wydać na inwestycje 8–9 mld zł – dodaje.
To śmiała deklaracja. Przyspieszyć trzeba radykalnie. Jak wyliczył analityk rynku kolejowego Adrian Furgalski, w przeciwnym wypadku do 2015 r. zagrożonych może być 5 mld zł, czyli prawie jedna czwarta unijnej puli dla PLK. Prezes PLK przyznał, że wciąż nie jest zadowolony z tempa przyspieszenia wydatków. – Obserwujemy kłopoty z materiałami, których wykonawcy w porę nie zamówili, np. w 2013 r. dotyczyło to szyn, w tym roku urządzeń sterowania ruchem. Gdyby nie te bariery, tempo wzrostów byłoby większe – zapewnia Remigiusz Paszkiewicz.
Reklama
Według prezesa PLK jednym z inwestycyjnych priorytetów jest dla jego spółki połączenie kolejowe Warszawy z Białymstokiem, będące fragmentem trasy Rail Baltica. Tutaj kluczowe prace zaczną się w najbliższą niedzielę. To m.in. z powodu tej trasy przewoźnik PKP Intercity – który powinien już pucować Pendolino przed grudniową inauguracją – od niedzieli zamieni się... w króla szos.
Reklama
Wszystko dlatego, że od 12 października kolej zawiesi ruch kolejowy na odcinku z Tłuszcza do Łochowa, czyli w kluczowym fragmencie trasy do Białegostoku. To pierwszy przypadek po 1989 r., kiedy zarządca torów pozwala na wyłączenie obu torów na tak ruchliwym szlaku – żeby skrócić czas trwania utrudnień.
Jak jeździć? Sposoby będą dwa. Po pierwsze – to dla tych, którzy jadą bezpośrednio do Białegostoku – ICBusem, czyli autobusem wynajętym przez PKP Intercity. Do wyboru jest osiem takich połączeń dziennie (dodatkowo liczbę połączeń podwoił Polski Bus, który jak zwykle będzie próbował podstawić nogę PKP Intercity). Po drugie – ICBusami między stolicą i Małkinią z przesiadką na pociąg w relacji Małkinia – Białystok. Takich połączeń będzie w ciągu dnia 16. Podróż w obydwu scenariuszach ma zająć ok. trzech godzin i kosztować 30 zł (to cena biletu relacyjnego).
Duże zmiany od niedzieli będą w Warszawie, gdzie zacznie się drugi etap modernizacji linii średnicowej – najruchliwszej kolejowej w Polsce. Z powodu wymiany rozjazdów na stacji Warszawa Zachodnia i remontu torów między Zachodnią i Centralną trasę będzie musiało zmienić 27 pociągów PKP Intercity. 15 z nich pojedzie przez Warszawę Gdańską, omijając Zachodnią, Centralną i Wschodnią. Ta sytuacja odbije się też na rozkładach jazdy pociągów dalekobieżnych InterRegio spółki Przewozy Regionalne.
Duże zmiany przyniesie modernizacja trasy z Warszawy do Łodzi, która spotyka się z miażdżącą krytyką ze strony pasażerów. Utrudnienia są ogromne, bo konieczny jest jednotorowy ruch na 1/3 długości trasy. Tutaj też Intercity ma do zaoferowania dodatkowe autobusy. Przewoźnik przypomniał również o zwiększeniu od 1 października liczby autobusów z Żyrardowa i Skierniewic do Warszawy (do 40, czyli o 10 więcej). W grudniu PKP PLK obiecują przywrócenie dwutorowego ruchu pociągów z Warszawy do Grodziska. Ale prace wciąż będą trwać na odcinku Grodzisk – Żyrardów. Na osłodę jest niższa cena biletu relacyjnego: 25 zł zamiast 30,90 zł.
Zmiany nie ominą Centralnej Magistrali Kolejowej – to kluczowy szlak, na którym Pendolino ma się rozpędzić do 200 km/h. Na przykład InterRegio "Matejko" będzie kursował trasą okrężną przez Radom i Kielce.
5,5 tys. pociągów wyjeżdża na tory PKP w Polsce każdego dnia
3,2 tys. km na takiej długości torów trwają prace remontowe; łącznie w kraju jest ponad 18 tys. km torów PKP
30 proc. dofinansowania unijnego wykorzystały na razie PLK; umowy podpisane są na 80 proc.

l