W opinii prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, działalność klubu naruszyła dobre imię miasta. Dlatego władze Sopotu chcą zaniechania działalności lokalu istniejącego dziś pod inną nazwą - wyjaśnia reprezentujący powoda mecenas Roman Nowosielski.

Reklama

Sopot ma trzy żądania: wyeliminowanie "naganiania" klientów do lokalu, zaprzestanie praktyki zawyżania cen alkoholi i wykorzystywania nietrzeźwych klientów w celu sprzedaży im towarów i usług. Niektórzy za alkohol płacili nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Sąd odroczył rozprawę do 3. marca, bo nie stawili się przedstawiciele pozwanego klubu. Jeśli tak będzie także na kolejnej rozprawie, sąd wyda wyrok zaocznie.

Cocomo to nazw sieci klubów ze striptizem. Ich właścicielem jest krakowska spółka Event. Powstały 23 kluby - w Trójmieście, Łodzi, Białymstoku, Bydgoszczy, Wrocławiu, Warszawie i Zakopanem.

Reklama