Profesor Chazan będąc dyrektorem szpitala Świętej Rodziny odmówił aborcji powołując się na klauzulę sumienia. Rzecznik warszawskiej prokuratury Przemysław Nowak mówi IAR, że były wskazania medyczne do usunięcia ciąży ze względu na wady płodu. A profesor nie miał prawa zabiegu aborcji odmówić.

Reklama

Na klauzule sumienia nie może powołać się dyrektor szpitala ani administrator szpitala a jedynie lekarz, który ma wykonać świadczenie medyczne - podkreśla Przemysła Nowak.

Śledczy nie mogą mu jednak postawić zarzutów bo profesor nie był funkcjonariuszem publicznym. Decyzja podlega jednak zaskarżeniu i kobieta może to uczynić, szczególnie, że prokuratorzy uznali też, że ginekolog nie złamał prawa, bo ciążą, na której usunięcie się nie zgodził, nie zagrażała życiu i zdrowiu matki.

O sprawie zrobiło się głośno gdy w kwietniu ubiegło roku, Chazan powołując się na klauzule sumienia odmówił wykonania aborcji, kobiecie w 22. tygodniu ciąży. Wkrótce potem urodziła dziecko, z licznymi wadami. Zmarło niedługo po porodzie. CZYTAJ WIĘCEJ >>>

Reklama

Chazan otrzymał wypowiedzenie z pracy 21 lipca. W uzasadnieniu warszawski ratusz wskazywał, iż dyrektor placówki, nie będąc lekarzem prowadzącym pacjentki, nie mógł powołać się na klauzulę sumienia i odmówić jej zgodnej z przepisami aborcji. CZYTAJ WIĘCEJ>>>

Sprawa przed sądem pracy cały czas się toczy.