12 pasażerek i trzyosobowa załoga jachtu tonącego na Bałtyku - uratowani. Przed godziną 16:00, jednostka zaczęła nabierać wody. Na pokładzie były kobiety, które pokonały nowotwór i wspólnie zorganizowały tak zwany onkorejs. Nikomu się nie stało" - mówi Mirosława Więckowska, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.

Reklama

Całe zdarzenie miało miejsce 60 mil na północ od Władysławowa, już na rosyjskiej strefie odpowiedzialności. Do pomocy wypłynęły jednostki "Afrodyta" oraz "Santa Barbara". Pasażerki podjęto i przetransportowano na "Afrodytę", natomiast trzy osoby załogi próbują wypompować wodę ze statku i go uruchomić. Pasażerki zaś nie będą kontynuowac rejsu i udadzą się do najbliższego portu, we Władysławowie. Jeżeli uda się wypompować wodę z jachtu, jednostka powróci do portu we Władysławowie

ZOBACZ TAKŻE: Na Bałtyku zatonął jacht z polską załogą. Jedna osoba nie żyje>>>