Według gazety, kandydaturę Belki jest gotów poprzeć polski rząd. Zielone światło w tej sprawie miał dać prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.

Reklama

- Dla prezesa Kaczyńskiego w takich sprawach kluczowe jest to, że Polak może objąć tak ważne i prestiżowe stanowisko, oraz to, że tylko obecny prezes NBP daje nam jakiekolwiek szanse w tym wyścigu - powiedział gazecie informator z kręgów rządowych. "Puls Biznes" dowiedział się też, że sam Belka wyraził gotowość kandydowania na szefa EBOR-u.

Narodowy Bank Polski nie komentuje jednak sprawy.

Jak pisze "Puls Biznesu", pomysłowi pomógł kalendarzowy zbieg okoliczności - "na początku lipca wygasa czteroletnia kadencja Sumy Chakrabartiego, obecnego prezesa EBOR-u, a nieco ponad dwa tygodnie wcześniej misję szefa NBP zakończy Marek Belka". Gazeta przypomina, że Belka uzyskał już poparcie rządu PiS, gdy w 2007 roku ubiegał się o fotel sekretarza generalnego Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju OECD. Przegrał jednak w głosowaniu z Meksykaninem Jose Angelem Gurrią. Teraz jego szanse są większe, gdyż nie trzeba szukać poparcia na świecie, a wystarczy porozumieć się w Unii Europejskiej - pisze "Puls Biznesu".

Reklama