Data pogrzebu nie została jeszcze ustalona. - Jest ona uzależnione od pracy niemieckich śledczych. Jesteśmy w stałym kontakcie z ambasadą polską w Berlinie oraz z prokuraturą w Warszawie - powiedziała w czwartek rzeczniczka zachodniopomorskiego wojewody Agnieszka Muchla.

Reklama

Jak dodała, rodzina zamarłego kierowcy jest otoczona opieką policyjnych psychologów. - Jesteśmy w stałym kontakcie z wdową po zmarłym. Wojewoda zachodniopomorski zwrócił się z prośbą do starosty gryfickiego oraz do wójta aby Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie było do dyspozycji rodziny, jeśli tylko pojawi się taka potrzeba- wyjaśniła.

W poniedziałek wieczorem 40-tonowa ciężarówka z polskimi numerami rejestracyjnymi wjechała w tłum ludzi odwiedzających jarmark świąteczny na Breitscheidplatz w Berlinie. Zginęło 12 osób, blisko 50 odniosło rany. Ciężarówka należała do polskiego przedsiębiorcy; kierowcą był jego kuzyn, ale to nie on prowadził auto, które posłużyło do zamachu, tylko poszukiwany obecnie mężczyzna. 37-letni Łukasz Urban został wcześniej zastrzelony.

Reklama
Wzruszający gest brytyjskiego kierowcy. Zbiera pieniądze dla rodziny zamordowanego Polaka
"Nazywam się David Duncan i uruchomiłem tę zbiórkę, by pomóc rodzinie Łukasza Urbana" - pisze na stronie GoFundMe.com brytyjski kierowca. David chce zabrać 50 tysięcy funtów, czyli ponad ćwierć miliona złotych. I prawie już mu się to udało.
"Nie znam Łukasza, ale ta historia mnie zszokowała" - pisze David na stronie gofundme.com/van9vwuk. "Zdecydowałem się adresować mój apel do wspólnoty kierowców, a także poza nią". Cel, który stawia sobie David jest jasny - chce zebrać 50 tysięcy funtów (ponad ćwierć miliona złotych), które w całości trafić mają do rodziny zamordowanego 19 grudnia kierowcy.
"Żadna suma pieniędzy nie zwróci Łukaszowi życia, ale mam nadzieję, że wspomogą one jego rodzinę" - napisał David, który aukcję założył 20 grudnia.
W momencie, w którym piszemy te słowa, miał już zebranych 47 tysięcy funtów, więc można założyć, że zbiórka zakończy się sukcesem.
Wśród wpłacających dominują drobne kwoty - to zazwyczaj 5 lub 10 funtów.
"Spoczywaj w pokoju Łukasz - kierowcy z Wielkiej Brytanii i spoza niej" - tak kończy swój wpis David Duncan.