Uchwała jest reakcją na stanowisko Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) ws. zagrożeń niezawisłości sędziowskiej związanych z działalnością prokuratury. Według KRS w ostatnim czasie nasilają się "działania jednostek prokuratury, w oczywisty i nieuprawniony sposób wywierające wpływ na niezawisłość sędziowską".

Reklama

We wtorkowej uchwale Krajowej Rady Prokuratorów (KRP), którą przekazała dziennikarzom rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej Ewa Bialik, podkreślono, że stanowisko KRS "podważa zasady legalizmu i równości wobec prawa, stanowiące fundamenty sprawiedliwego procesu karnego, bez których nie może prawidłowo funkcjonować demokratyczne państwo prawne".

KRP podkreśla, że "żadna grupa społeczna nie powinna stawiać siebie ponad prawem. Żaden funkcjonariusz państwa nie może być zwolniony z odpowiedzialności karnej ze względu na zajmowane stanowisko czy pełnioną funkcję".

Szczególne uprawnienia władzy sądowniczej nie oznaczają, że osoby wydające orzeczenia w imieniu państwa same są zwolnione z obowiązku przestrzegania przepisów prawa i nie mogą ponosić konsekwencji jego poważnego naruszenia - głosi uchwała.

Reklama

Jak wskazuje KRP "zasada legalizmu, obowiązująca w polskim procesie karnym, nakazuje, by organ powołany do ścigania przestępstw wszczął i przeprowadził postępowanie przygotowawcze w każdym przypadku, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa".

Reklama

Immunitet procesowy przysługujący niektórym funkcjonariuszom publicznym, w tym również sędziom, nie oznacza, że nie podlegają oni odpowiedzialności karnej, a jedynie że pociągnięcie ich do tej odpowiedzialności lub pozbawienie wolności wymaga uprzedniej zgody sądu - napisano w uchwale.

KRP podkreśla, że tak stanowi art. 181 konstytucji. Przepis ten nie ustanawia zakazu zbierania przez prokuratora dowodów wskazujących na to, że przestępstwo zostało popełnione. Unormowania Kodeksu postępowania karnego nakazują organom procesowym, w tym prokuratorowi, zabezpieczenie śladów i dowodów przestępstwa - głosi stanowisko KRP.

Podniesiono w nim, że Kodeks postępowania karnego "nakłada taki obowiązek także w sprawach, w których ściganie uzależnione jest od zezwolenia władzy, a więc wówczas, gdy sprawca czynu chroniony jest immunitetem procesowym".

Za nieuprawniony należy więc uznać podniesiony w stanowisku KRS pogląd, że przeszukanie pomieszczeń wykorzystywanych przez sędziego czy żądanie wydania przez niego rzeczy wymaga uprzedniego uchylenia immunitetu. Prowadzenie śledztwa w taki sposób powodowałoby prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że poszukiwane dowody przestępstwa mogą zostać bezpowrotnie usunięte lub zniszczone - oświadczyła KRP.

W uchwale za "chybiony" uznano też argument KRS, "jakoby wszczęcie postępowania dotyczącego zindywidualizowanego czynu konkretnego sędziego stanowiło naruszenie immunitetu sędziowskiego".

Nie sposób również zaakceptować poglądu KRS, że zaskarżalność orzeczenia sądowego oznacza niemożność oceny decyzji procesowej sędziego przez pryzmat przepisów Kodeksu karnego - napisano w uchwale.

Stanowisko KRS z 10 lutego 2017 r. tym bardziej dziwi Krajową Radę Prokuratorów, że nie znajduje ono umocowania w katalogu uprawnień tego organu - uznała KRP dodając, że "ingeruje ono w czynności prokuratury, której zadaniem jest ściganie przestępstw, podejmowane w konkretnych sprawach".

KRS nie posiada kompetencji w tym zakresie i nie powinna komentować legalnych działań organu, którego obowiązkiem jest zebranie dowodów wskazujących na popełnienie przestępstw i spowodowanie pociągnięcia ich sprawców do odpowiedzialności karnej - napisano w uchwale.

KRS w wydanym w piątek stanowisku ws. "zagrożeń niezawisłości sędziowskiej związanych z działalnością prokuratury" powoływała się m.in. na wszczęcie śledztwa ws. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez sędzię Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie co do przyznania Śląskiemu Uniwersytetowi Medycznemu w Katowicach kwoty 371 tys. zł za pisemną opinię (chodzi o proces ws. śmierci ojca Zbigniewa Ziobry - PAP).

W ocenie Rady, przedmiot śledztwa jednoznacznie wskazuje, że wszczynając je "w sprawie", prokuratura w rzeczywistości prowadzi postępowanie przeciwko konkretnemu sędziemu, a "w ten sposób omijana jest procedura uzyskania zgody na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, czyli uchylenia immunitetu".

Za "nielegalny środek nacisku na sędziów" KRS uznała też zapowiedź prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry wszczęcia śledztwa ws. przekroczenia uprawnień przez stołeczny sąd w sprawie Arkadiusza Ł., ps. Hoss.

W ocenie KRS "poważne wątpliwości budzą również działania organów ścigania, polegające na przeszukaniu pomieszczeń mieszkalnych sędziego Sądu Okręgowego w Rzeszowie, choć przeszukanie to dotyczyło dokumentacji, która – jak wynika z pisma tego sędziego – zostałaby wydana właściwym organom na wezwanie".