Można odnieść wrażenie, że Europa, która ma korzenie chrześcijańskie, zapomina o swej tożsamości. A przecież wyrosła z antycznego przesłania o obiektywnej prawdzie, które zawdzięczamy starożytnej myśli greckiej. Równocześnie Europa wzrosła z chrześcijaństwa, nowej wizji Boga, który jest miłością tak wielką i ostateczną, że wydał syna po to, by wszyscy, którzy w niego wierzą, mogli mieć nadzieję życia wiecznego, i człowieka - mówił metropolita krakowski do dziesiątek tysięcy wiernych.

Reklama

Zdaniem abp. Marka Jędraszewskiego Europa chce zapomnieć o Chrystusie. Mówił, że są kraje uważające się za państwa prawa, w których do więzień trafiają obrońcy życia. Mówi się o wartościach europejskich, a jakże często w interpretacji wielu osób należy do nich prawo kobiety do zabicia własnego dziecka. Czy to jest prawo? Czy to nie jest szczyt cynizmu i bezprawia? Kto powala człowiekowi zabijać drugiego, zwłaszcza niewinnego i bezbronnego. I cynicznie powiedzieć, że to wartość - mówił.

Metropolita krakowski ocenił, że Europę ogarnia kryzys. Jak wyjaśnił, to dlatego, że coraz mniej spośród tych, którzy tworzą kształt Starego Kontynentu, jest ludzi z prawdy i prawego sumienia. A jeśli nie ma sumienia, to już wtedy naprawdę wszystko można w majestacie prawa, które często jest jednym, wielkim bezprawiem - podkreślił.

Arcybiskup mówił również, że współcześnie pojęcie prawdy wypierane jest przez postprawdę. Postprawda to stwierdzenie, że nie liczą się żadne obiektywne argumenty i uczciwe dążenie do prawdy. Ważne są tylko narracje, budowane przez mistrzów współczesnej mistyfikacji i kłamstwa, odwołujące się do emocji, uprzedzeń ludzkich, lęków. Mistyfikacje, których skutek jest osiągany przez media dążące do tego, abyśmy znaleźli się w świecie ogromnego zagubienia i bezradności. Taki jest dzisiejszy świat - wskazał.

Reklama

Zdaniem duchownego nie powinno dziwić też, że współcześnie nie ma prawdziwych autorytetów. Media ogłaszają niektórych ludzi jako autorytety. Niewiele jednak trzeba czasu, żeby skompromitowali samych siebie. Zatem przedstawia się kolejnych i każe ludziom wierzyć w ich słowo i czynić tak, jak oni postępują - mówił.

Metropolita uznał też, że to, co głosi Kościół spotyka się z cynizmem i szyderstwem. Za gest działalności artystycznej zaczyna uchodzić publiczne darcie Pisma Świętego powiązane z bluźnierstwami. Za przejaw szczególnej wrażliwości, także estetycznej, uznawana jest profanacja krzyża. Za rzecz oczywistą w niektórych krajach Europy Zachodniej uznawane jest usuwanie krzyży z przestrzeni publicznej pod płaszczykiem tolerancji i fałszywego zatroskania, by nie raniły one uczuć innych ludzi. W Wielkim Tygodniu w satyrycznym czasopiśmie niemieckim Titanic na okładce znalazła się swastyka hitlerowska, a do niej przybity Chrystus - wyliczał.

Piątkowa część misterium pasyjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej rozpoczęła się o świcie przed Domem Kajfasza. Wierni przypatrywali się inscenizacji męki Zbawiciela, przygotowanej przez bernardynów oraz świeckich. Dróżkami Męki Pańskiej przeszli do Ratusza Piłata, gdzie został odczytany "Dekret skazujący Jezusa na śmierć", a arcybiskup Jędraszewski wygłosił słowo pasterskie.

Reklama

Wierni w Drodze Krzyżowej przeszli na Wzgórze Ukrzyżowania, gdzie odprawiona została liturgia Wielkiego Piątku. Ciało Chrystusa w Eucharystii przeniesiono do Kaplicy Grobu na szczycie góry. Do niedzieli będzie trwała jego adoracja.

Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej zostało ufundowane na początku XVII w. przez rodzinę Zebrzydowskich. Równolegle powstały wokół niego Dróżki Męki Pańskiej, przypominające miejsca święte w Jerozolimie. Kalwaryjskie misteria pasyjne inauguruje Niedziela Palmowa. Zasadnicza część rozpoczyna się w Wielką Środę.