Uroczystości Bożego Ciała w odbyły się Inowrocławiu z okazji 90. rocznicy Pierwszego Kongresu Eucharystycznego w Polsce, który miał tam miejsce.

Reklama

W homilii wygłoszonej podczas mszy św. abp Polak podkreślał, że trzeba zadać sobie pytanie, czy jesteśmy tymi, którzy mówią i ukazują innym obecność Jezusa? Czy Jego postawa (....) otwarcie na drugiego człowieka, Jego wyjście do biednych i ubogich, do odtrąconych przez ludzi, do uchodźców i przybyszy, jest teraz również i naszą postawą?.

Trzeba nam w tym uroczystym dniu spojrzeć z wiarą na Eucharystię jako słońce i serce naszego życia religijnego - mówił w czwartek prymas, przypominając słowa kard. Augusta Hlonda, który zwracając się do komitetu organizacyjnego kongresu mówił, że bez życia eucharystycznego nie ma życia katolickiego i że wszelkie hasła odrodzenia polskiej duszy pozostać muszą pustymi frazesami, jeżeli Eucharystia nie stanie się słońcem i sercem naszego życia religijnego.

Reklama

Abp Polak dodał, że w tym szczególnym dniu roku, Eucharystia staje się w pewnym sensie słońcem, za którym za chwilę pójdziemy ulicami naszego miasta i sercem, w rytm którego bić będą w tej eucharystycznej procesji również i nasze serca. Zdaniem prymasa, po 90. latach, które minęły od tego pierwszego kongresu w Inowrocławiu, wciąż aktualne pozostaje wskazanie kard. Hlonda trzeba i nam w tym uroczystym dniu spojrzeć z wiarą na Eucharystię jako słońce i serce naszego życia religijnego.

Jak podkreślił prymas za chwilę stąd, z kościoła, wyjdziemy na inowrocławskie ulice tak, jak kiedyś z jerozolimskiego wieczernika wyszedł na świat Kościół: z chlebem połamanym w dłoniach, z męką Jezusa w oczach i z miłością w sercu. Nie idziemy do świata po to, by nieść i ukazywać pokarm, który nie nasyci - powiedział hierarcha. Nie niesiemy przecież światu jakiejś magicznej mocy. Niesiemy Boga. Niesiemy Tego, który ukryty pod postacią chleba - jak mówił dziś w Ewangelii Jezus - jest prawdziwym pokarmem, a pod postacią wina jest prawdziwym napojem - mówił.

Prymas podkreślił zobowiązanie, by teraz przez nas, przez nasze życie, przez wiarę wyznawaną życiem, ukazywać Go innym. Niosąc dziś Jezusa w monstrancji ulicami naszego miasta, ci wszyscy, którzy – jak przypomina nam Ewangelia – spożywając Go, żyją przez Niego, powinni codziennie sami stawać się żywą monstrancją dla innych.

Reklama

"Dziś Jezus pójdzie przecież tymi samymi ulicami, którymi my codziennie chodzimy. Dziś będzie w tych samych miejscach, w których i my niejednokrotnie jesteśmy. Dziś stanie pośród tych samych ludzi, naszych bliźnich, pośród których i my przecież na co dzień żyjemy" - zaznaczył hierarcha.

Pytał jednocześnie, czy my, przez naszą obecność i nasze życie, jesteśmy tymi, którzy mówią i ukazują innym obecność Jezusa? Czy Jego moc, Jego miłość, Jego przebaczenie, Jego łaska, Jego otwarcie na drugiego człowieka, Jego wyjście do biednych i ubogich, do odtrąconych przez ludzi, do uchodźców i przybyszy, jest teraz również i naszą postawą?.

Święto Bożego Ciała zostało ustanowione w 1264 roku przez papieża Urbana IV. Tego dnia wierni publicznie wyznają wiarę w obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, niesionym w procesji do czterech ołtarzy.