Za głosowało 264 posłów, przeciw było 159. Podczas głosowania posłowie poparli też wszystkie poprawki PiS o charakterze formalnym. Teraz projekt trafi do Senatu.

Reklama

PO, Nowoczesna i PSL-UED wnosiły o odrzucenie projektu, zarzucając m. in., że jest źle przygotowany, a jego celem jest odwrócenie uwagi od "błędów, które wychodzą" na jaw. Wśród nich Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) wymieniła: premie wypłacone ministrom rządu PiS; kwoty wydanych przy użyciu ministerialnych kart kredytowych i napięcia w stosunkach międzynarodowych, w tym opisany w mediach kryzys na linii USA-Polska, wywołany nowelizacją ustawy o IPN.

- Panie prezesie, odważnym to trzeba było być 13 grudnia 1981 roku, albo wtedy, kiedy pan był premierem i kiedy mógł pan patrzeć w oczy Jaruzelskiemu. Walka z trumną to nie jest odwaga – zwrócił się do szefa PiS Adam Szłapka (N), nazywając zarazem generałów Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka "jednoznacznie czarnymi postaciami".

- My chcemy żyć w wolnej Polsce, w związku z tym my nie akceptujemy sowieckich generałów, przebranych w mundury żołnierzy polskich – odpowiedział szef MON Mariusz Błaszczak. - Mówicie państwo o sądach. Czy sądy potrafiły skazać prawomocnymi wyrokami za grudzień roku 70, a może za wypowiedzenie wojny narodowi polskiemu w grudniu 1981, a może sądy skazały za czystki antysemickie, które przeprowadzał Wojciech Jaruzelski 50 lat temu? – pytał Błaszczak.

Reklama

- Państwo atakujecie premiera Jarosława Kaczyńskiego. Bezczelne ataki. Premier Kaczyński był w podziemiu niepodległościowym – kontynuował Błaszczak. Szef MON dodał, że w 1992 r. Kaczyński "miał odwagę stanąć przeciwko systemowi oligarchizacji Polski".

- Gdyby nie premier Kaczyński, gdyby nie świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński, dziś Polska byłaby oligarchią taką, jakie są za wschodnią granicą, wy chcieliście, żeby Polska była taką oligarchią – mówił Błaszczak. Według niego ustawa jest "adresowana do rodzin Żołnierzy Wyklętych". - To jest oddanie sprawiedliwości bohaterom polskiej wolności, oni nie mogą być na równi traktowani z sowieckimi generałami – dodał.

Reklama

- Oddaj premię! – skandowali posłowie opozycji, gdy przemawiał Błaszczak. Gdy skończył, posłowie PiS oklaskiwali go, wznosząc okrzyki "precz z komuną!".

Za rządowym projektem ustawy o pozbawieniu stopni i o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony głosował klub PiS (233 głosy). Z wyjątkiem jednego głosu przeciwnego i dwóch wstrzymujących projekt poparł klub Kukiz'15. W Platformie ustawę poparł jeden poseł, 120 było przeciw, trzech się wstrzymało. Nowoczesna głosowała bez wyjątku przeciw. Przeciwko ustawie był PSL-UED - przy jednym głosie wstrzymującym się.

Rządowy projekt zakłada możliwość pozbawiania stopni wojskowych żołnierzy w stanie spoczynku, którzy byli członkami m.in. WRON, KBW, pełnili służbę w organach bezpieczeństwa państwa wymienionych w ustawie lustracyjnej.

Nowe regulacje - jak napisano w uzasadnieniu - pozwolą na "zadośćuczynienie społeczeństwu polskiemu" i stanowić będą "symboliczne rozliczenie epoki Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w której symptomatyczna była kariera wojskowa i polityczna Wojciecha Jaruzelskiego, współpracownika Informacji Wojskowej w okresie stalinowskim". Wykaz osób, które utraciły stopień wojskowy, ma ogłaszać prezydent w drodze obwieszczenia w "Monitorze Polskim”.

Według projektu, stopnia wojskowego pozbawione zostaną też osoby, "które pełniąc funkcje służbowe lub zajmując stanowiska dowódcze kierowali działaniami mającymi na celu zwalczanie polskiego podziemia niepodległościowego w latach 1943-1956, albo uczestnicząc w tym okresie w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego dokonywali drastycznych czynów".

Chodzi też o osoby, które wydawały rozkazy użycia broni palnej wobec ludności cywilnej, także te, które będąc "sędzią lub prokuratorem w organach Wojskowej Służby Sprawiedliwości lub w jednostkach podległych oskarżali albo wydawali wyroki w latach 1943–1956 wobec żołnierzy i osób cywilnych ze względu na działalność na rzecz niepodległości i suwerenności Polski".

W dokumencie wskazano, że utrata albo pozbawienie stopnia wojskowego może nastąpić również pośmiertnie. Stopnia wojskowego nie będą pozbawiane osoby, które "bez wiedzy przełożonych" w trakcie pełnienia służby czynnie wspierały "działania na rzecz niepodległości Państwa Polskiego".