Jak głosi oświadczenie, wejście na ekrany polskich kin filmu "Kler" Wojciecha Smarzowskiego członkowie Akademickiego Klubu Obywatelskiego przyjęli "z wielkim smutkiem".

"Film ten wpisuje się w ideologiczną wojnę z Kościołem katolickim w Polsce. Jest antyklerykalną agitką, której celem jest wzbudzenie złych emocji. Jednostronne, od początku do końca przewidywalne, dyktowane złą wolą ujęcie tematu czyni z filmu nie dzieło artystyczne, lecz kolejną maczugę propagandową" - napisali autorzy dokumentu.

Reklama

"Ubolewamy, że uznani artyści zdecydowali się być narzędziem w ideologicznej walce. Uczestniczą w mowie nienawiści, w eskalowaniu antyklerykalizmu, uderzają przy tym w środowisko o wielkich zasługach dla kultury polskiej" - dodano w oświadczeniu. Tekst wspomina o znaczeniu polskiego Kościoła w oporze przeciw zaborcom i totalitaryzmom oraz o kulturotwórczej roli religii katolickiej "w mozolnym procesie budowania demokratycznej Europy".

Członkowie AKO zastrzegli, że nie kwestionują prawa artystów do wolności krytyki każdej sfery społecznego życia. "Kwestionujemy natomiast posługiwanie się fetyszem owej wolności do rozbudzania złych emocji i serwowania stereotypowego obrazu w celach jednoznacznie ideologicznych" - napisano.

Reklama

"Jako klub zrzeszający ludzi nauki, wierzących i niewierzących, nie godzimy się z praktykami manipulacyjnymi niszczącymi demokrację przez emocjonalną stygmatyzację. Ubolewamy ponadto, że film powstał z publicznym dofinansowaniem, co cofa nas do minionych czasów, gdy pieniądze podatników wykorzystywano do walki ze społeczeństwem. Tu niestety >dobra zmiana

AKO zaapelował "do wszystkich mediów szanujących swoją reputację i swoich odbiorców", by w odpowiedzi na film utworzyły "specjalne rubryki poświęcone przedstawianiu pozytywnych aspektów pracy polskich duchownych". Jak podkreślono, ze znalezieniem licznych przykładów "nie będzie najmniejszego kłopotu".

Media podały w poniedziałek, że "Kler", który w miniony piątek trafił do kin, w weekend otwarcia obejrzało ponad 935 tys. widzów - to najlepszy rezultat wśród kinowych premier w Polsce od prawie trzydziestu lat.

Reklama