Pewne jest, że 52-letni Kościuk nie miałby w więzieniu łatwego życia. To dzięki jego zeznaniom prokuratura i sąd ustaliły, jak on i jego koledzy uwięzili i przez dwa lata znęcali się nad Krzysztofem Olewnikiem, zanim łopatami zakatowali go na śmierć.

Reklama

Niewykluczone, że w samobójstwie Kościuka palce maczali jego zdradzeni towarzysze, z których jeszcze jeden dostał dożywocie, a sześciu od roku do 15 lat więzienia. Jednego sąd uniewinnił.

Sprawa porwania Krzysztofa Olewnika w październiku 2001 roku, syna płockiego biznesmena Włodzimierza Olewnika, wstrząsnęła Polską. Oprawcy przez dwa lata trzymali chłopaka w betonowej studni, związanego krowim łańcuchem. Faszerowali go środkami psychotropowymi, bili. Gdy rodzina Olewników zapłaciła im 300 tysięcy euro okupu, brutalnie zabili Krzysztofa.

Sąd ustalił, że skazany na dożywocie Robert Pazik, pseudonim Pedro, nałożył porwanemu foliową torebkę na głowę. Potem tłukł go łopatą. Sławomi Kościuk wrzucił ciało do wykopanego dołu.

Morderca siedział w pojedynczej celi w areszcie śledczym w Płocku. Wczoraj wieczorem strażnik znalazł jego ciało. Kościuk powiesił się w tak zwanym kąciku sanitarnym - podaje tygodnik "Polityka".

Reklama

"Powiesił się na prześcieradle, na kracie, między 21.18, gdy była ostatnia kontrola, a godziną 22. Monitoring celi nie obejmował całego kącika sanitarnego" - potwierdziła w TVN24 Luiza Sałapa, rzeczniczka Służby Więziennej.

Kościuk nie zostawił listu pożegnalnego. To kolejne samobójstwo gangstera z grupy, która porwała i zabiła Krzysztofa Olewnika. W czerwcu 2007 roku w celi aresztu powiesił się szef bandy Wojciech F.

Reklama


Oto oprawcy 25-letniego Krzysztofa Olewnika:

Ireneusz P., ps. Bokser. To on kierował całą akcją porwania Krzysztofa. Wydał też wyrok na porwanego

Robert Pazik, ps. Pedro (dożywocie). Skazany za morderstwo Krzysztofa Olewnika. To on miał nałożyć na głowę porwanego foliową torebkę i tłuc go łopatą

Sławomir Kościuk (dożywocie). Skazany za morderstwo porwanego. To prawdopodobnie on jako pierwszy zaczął sypać swych kompanów. To także on wrzucił ciało 25-latka do wykopanego dołu

Cezary W., ps. Żaba. Pomagał w porwaniu Krzysztofa Olewnika, a potem wiązał chłopaka krowim łańcuchem

Piotr S., ps. Rudy. Osobiście nadzorował porwanie Krzysztofa Olewnika z jego domu. Ustalono też, że bił 25-latka i go głodził

Eugeniusz D., ps. Łysy. Kontaktował się z rodzicami porwanego chłopaka i podał im miejsca, w których mają złożyć okup

Artur R., ps. Benek. Policja ustaliła, że katował 25-latka, bijąc go pięściami i kopiąc po głowie. To on kopał dół w lesie, gdzie wrzucono ciało porwanego

Stanisław O., ps. Kulawy. Telefonował do rodziny, domagając się okupu i wyznaczał miejsca jego złożenia. Udowodniono mu, że znęcał się nad porwanym

Grzegorz O., ps. Pomidor. Wpadł na pomysł wrzucenia Krzysztofa do dołu z szambem. Mówił, że tak szybko umrze