Najróżniejszych forów dyskusyjnych są tysiące. Tylko na portalu społecznościowym Goldenline, na który zapisują się młodzi profesjonaliści, jest w tej chwili ponad 1400 takich grup. Oprócz tak oczywistych jak "Giełda i inwestycje" oraz "Komputery i internet" jest również koło "Trawa i trawniki". W innych spotykają się miłośnicy truskawek i ziemniaków.

Reklama

"Dziwne fora dyskusyjne pojawiały się od samego początku istnienia internetu. We wczesnych latach 70. informatycy stworzyli sieć, która miała usprawnić pracę komputerów. Powstał kanał, który służył do wymiany służbowych informacji. I natychmiast pojawiły się na nim grupy miłośników win i gier fantastyczno-naukowych" - mówi DZIENNIKOWI socjolog internetu Alek Tarkowski.

Na portalu Goldenline są grupy wsparcia, takie jak "Samotni w sieci" czy "Sami, ale nie samotni". Jest również "Grupa trzymająca szczęście", do której zapisało się już ponad 2,5 tysiąca członków. "Dołączyłam do nich, bo chciałam się przekonać, o czym można tam rozmawiać" - tłumaczy w rozmowie z DZIENNIKIEM 25-letnia Kamila z Warszawy. Dziewczyna opowiada jednak, że przestała zabierać głos, bo dyskusja o konieczności uśmiechania się nie była zbyt ciekawa.

Inni uczestnicy potrafią jednak prowadzić dyskusje miesiącami. Na portalu społecznościowym Grono.net od lipca 2006 roku trwa ożywiona wymiana zdań na temat niedociągnięć w serialu "Klan". Ponad rok dłużej toczy się dyskusja na temat "Ulubiony tekst Rysia". "Dzieci, umyjcie rączki" - śmieją się internauci z powiedzonka jednego z bohaterów "Klanu", a inni dopowiadają złośliwie: "Dobrze, Grażynko".

Reklama

Zdaniem psychologa internetu ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie Krzysztofa Krejtza grupy powstają, bo ludzie poszukują znajomych o podobnych, często specyficznych zainteresowaniach. "Znalezienie takich osób w rzeczywistym świecie jest czasami trudne. Znacznie łatwiej wyszukać takie osoby w sieci" - tłumaczy. I dodaje, że na takich portalach nawet najdziwniejsze pomysły mogą zyskać akceptację.

Czy właśnie stąd bierze się popularność internetowych dyskusji? "Kiedyś, żeby dokonać jakiegoś absurdalnego czynu, trzeba było więcej zainwestować. Internet stwarza amatorom absurdu wielkie możliwości" - tłumaczy Alek Tarkowski.

Do takiej grupy należał chyba założyciel forum na rzecz przywrócenia sreberek przez producenta czekolady. Internauta podpisał się jako "Świstak".

Reklama

p

Najdziwniejsze fora w polskim internecie

Wielbicieli truskawek

Sezon truskawkowy 2008 już się rozpoczął, w regionie Podkarpacia kilogram truskawek niekoniecznie czerwonych kosztuje 10 złotych. To chyba dużo, ale jak tu się oprzeć. Życzę wszystkim truskawożercom SMACZNEGO.

Bez sensu

Haj. Chciałbym zbanować wszystkich, którzy wzięli udział w dotychczasowej dyskusji - za nieprzestrzeganie sugestii o niedyskutowaniu. Problem polega na tym, że ja też brałem udział w dyskusji i też powinienem się zbanować. Ale nie mogę tego zrobić sam. Czy jest możliwość, żeby ktoś zbanował mnie w naszej grupie? I co jeżeli wszyscy będziemy zbanowani? Kto nas odbanuje? Jakieś pomysły?

Rozterkowiczów

Czy zastanawialiście się, jak wyglądałoby teraz Wasze życie, gdybyście mogli cofnąć czas? Ja chciałabym cofnąć się aż... o 25 lat, gdy po maturze podejmowałam decyzję o mojej dalszej edukacji, a raczej o rezygnacji z niej :).