Gdyby Polacy zwyciężyli w powstaniu warszawskim, Polska byłaby teraz na takim poziomie rozwoju jak Hiszpania - uważa Lech Kaczyński. I dodał, że jest po stronie tych, którzy sądzą, że decyzja o powstaniu była tragiczna, ale konieczna.
"To była niezwykle bohatersko stoczona bitwa. Niezwykle zaciekła i prowadzona na początku przez właściwie nieuzbrojoną armię" - mówił Lech Kaczyński w wywiadzie dla TVP Info.
W jego ocenie, gdyby nie ten zryw, armia sowiecka wkroczyłaby do Warszawy, nastąpiłaby wielka pacyfikacja, a "wielu ludzi znalazłoby się na Syberii".
Chwała bohaterom!
Uroczysta zmiana warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza, inscenizacja Marszu Mokotowa i wieczorna premiera multimedialnego spektaklu przy Muzeum Powstania Warszawskiego - to tylko niektóre punkty uroczystości upamiętniających 64. rocznicę powstania.
Na placu Piłsudskiego zebrały się najważniejsze osoby w państwie, by oddać hołd powstańcom. Wieńce złożyli między innymi prezydent Lech Kaczyński, premier Donald Tusk i prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Pod Grób Nieznanego Żołnierza przyszły też tłumy mieszkańców Warszawy.
Wieńce są składane również w wielu innych miejscach Warszawy przypominających o ogromnym poświęceniu walczących o wolność stolicy w 1944 roku. Przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej oraz pod pomnikiem gen. Stefana Roweckiego "Grota" i na grobie przywódcy Powstania generała Antoniego Chruściela "Montera" na Wojskowych Powązkach.
Warszawa pamięta
Dokładnie o godzinie 17.00, czyli wtedy, gdy wybuchło powstanie, w mieście zawyły syreny, a mieszkańcy na chwilę przystanęli. Zamarł ruch na głównych rondach. Rozpoczęły się uroczystości przed Pomnikiem Gloria Victis na warszawskich Powązkach.
Ciekawie zapowiada się wieczorny spektakl "Hamlet '44" w Parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego. Będzie to multimedialna inscenizacja, którą ubarwi muzyka grana na żywo. Początek o godzinie 22.00.
Warto się będzie też wybrać wieczorem na plac Krasińskich. Tam zaplanowano koncert piosenek powstańczych.
