Ulica Ludna w Warszawie. Centrum miasta. To tu Kuba Wojewódzki miał wygrażać, a później rozbić przednią szybę w samochodzie mężczyzny, który podobno go sprowokował. O co poszło? Nie wiadomo. Wojewódzki nie zdradza szczegółów.

Reklama

Według informacji "Wprost", gwiazdor TVN w prokuraturze przyznał się do winy. Za zniszczenie mienia małej wartości grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do roku. Prokuratura uważa jednak, że szkodliwość czynu, który miał popełnić Wojewódzki, jest znikoma i sprawę chce warunkowo umorzyć.

"Będziemy się temu stanowczo sprzeciwiać. To było typowe chuligaństwo. Osoby z szołbiznesu nie mogą być traktowane w specjalny sposób" - mówi Roman Giertych, którego spółka adwokacka reprezentuje pokrzywdzonego. Najbliższa rozprawa odbędzie się 22 września.