25-latek napisał program do pozycjonowania stron w internecie - po wpisaniu w wyszukiwarce jednego z obraźliwych słów na pierwszym miejscu pojawiała się oficjalna strona prezydenta. "Sam przyznawał, że był to głupi żart, a zarazem eksperyment, czy program przez niego napisany zadziała" - wyjaśniał wczoraj obrońca. Dodał, że oskarżony wypozycjonował także inne strony internetowe, które dotyczyły m.in. ojca Tadeusza Rydzyka i ówczesnego premiera.

Reklama

Podczas pierwszej rozprawy Witoszek przyznał się do winy i chciał dla siebie kary 1 roku i 2 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz 700 zł grzywny.

Kolejna rozprawa odbędzie się 5 stycznia 2009 roku.