Z powodu wychłodzenia organizmu zmarło podczas tej zimy już 26 osób. Ostatnimi ofiarami mrozu są dwie osoby, które znaleziono martwe w województwie łódzkim oraz 71-latek z Rucianego-Nidy (Warmińsko-mazurskie), który mieszkał w domu bez ogrzewania i prądu.

Reklama

Najczęściej ofiarami zimy padają bezdomni, którzy nie mają gdzie się schronić i ogrzać. Dla nich temperatura tylko kilku stopni poniżej zera może być śmiertelnie niebezpieczna.

Policjanci z całej Polski patrolują miejsca, gdzie mogą przebywać bezdomni - kanały, opuszczone budynki i altanki działkowe. Apelują też do ludzi, aby informowali o bezdomnych osobach narażonych na niebezpieczeństwo zamarznięcia. W całym kraju działają noclegownie, gdzie bezdomni mogą spędzić noc w cieple.