Tego obawiano się od początku tej inwestycji. Stadion Dziesięciolecia (na miejscu którego powstaje obiekt na Euro 2012) został wzniesiony na gruzach zburzonej Warszawy. To tu warszawiacy odgruzowujący miasto urządzili składowisko odpadów. Prace prowadzone były w wielkim pośpiechu, dlatego na wozy ładowano wszystko jak leci: cegły, ale też niewybuchy, a nawet ludzkie szczątki.

Reklama

Budujące Stadion Narodowy konsorcjum Alpine - PBG S.A. - Hydrobudowa Polska S.A. przejęło się tym chyba aż za bardzo. Gdy dziś robotnicy dokopali się do kawałka metalu, prace wstrzymano. Żelazo do złudzenia przypominało pocisk moździerzowy, jakich w Warszawie znajduje się wiele. Teren odgrodziła policja, wezwano wojskową jednostkę saperów.

Dopiero oni stwierdzili, że to jednak nie jest niewybuch, a zwykły kawał żeliwnej rury. Przerwa w pracach trwała w sumie półtorej godziny.

Sadion Narodowy ma powstać do połowy 2011 r. Ma być najbardziej nowoczesną areną piłkarką w Europie. Unikalnym rozwiązaniem ma być ruchomy dach stadionu zawieszony na stalowych linach, ze stalową zwisającą pośrodku iglicą.

Stadion będzie miał dwa pierścienie trybun: dolne i górne. Pod trybunami powstaną restauracje, sale wystawowe i konferencyjne, biura, muzeum sportu. Murawa boiska zostanie położona na żelbetowej płycie umieszczonej ponad 8 m wyżej niż dawna płyta stadionowa. Pod nią powstanie dwupoziomowy podziemny parking.

Reklama