"Analiza mikrobiologiczna i fizykochemiczna wykazała brak zarazków chorobotwórczych i metali ciężkich w produkcie, co mogłoby dyskwalifikować żywność do spożycia" - poinformowała rzecznik krakowskiego Sanepidu Anna Armatys.

>>>Trują nas szwedzkim mięsem sprzed 26 lat?

Reklama

Mięso trafiło do Polski ze Szwecji w 2007 r. Jego odbiorcami było 12 firm produkujących żywność na południu i w centralnej Polsce. Firmy te wprowadziły do obrotu 26-letni produkt w różnej postaci. TVN24 podawał, że firmy gastronomiczne faszerują starym mięsem pierogi, gołąbki, kiełbasy, pieczeń rzymską, mortadelę i wiele innych wyrobów. To wszystko trafia potem do szkół, przedszkoli, domów starców oraz sklepów spożywczych.

Inspektorzy prowadzący kontrolę u importera i głównego dystrybutora stwierdzili jednak szereg uchybień formalnych. Firma nie zgłosiła do Państwowej Inspekcji Sanitarnej faktu prowadzeniu obrotu żywnością. Grozi jej z tego powodu duża kara finansowa.

Armatys dodała, że polskie służby sanitarne zwróciły się do służb szwedzkich o zweryfikowanie dokumentów w tej sprawie. Szwedzi potwierdzili, że produkt jest przydatny do spożycia dla ludzi do 2010 r.