Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

Ebola czy "jabola"? GIS uspokaja: Biegunka i gorączka nie oznaczają, że mamy wirusa

14 października 2014, 18:10
W poniedziałek wszystkie media obiegła informacja o podejrzeniu wykrycia pierwszego przypadku eboli w Polsce. Mężczyzna zgłosił się sam, bo miał gorączkę i biegunkę, a - jak mówił - wcześniej był w Niemczech, gdzie miał kontakt z Afrykańczykiem. Nie można było jednak od razu uściślić tych informacji, bo mężczyzna był pod wpływem alkoholu. We wszystkich stacjach telewizyjnych pojawiły się od razu alarmujące informacje dotyczące śmiertelnej choroby, jaką jest ebola.
W poniedziałek wszystkie media obiegła informacja o podejrzeniu wykrycia pierwszego przypadku eboli w Polsce. Mężczyzna zgłosił się sam, bo miał gorączkę i biegunkę, a - jak mówił - wcześniej był w Niemczech, gdzie miał kontakt z Afrykańczykiem. Nie można było jednak od razu uściślić tych informacji, bo mężczyzna był pod wpływem alkoholu. We wszystkich stacjach telewizyjnych pojawiły się od razu alarmujące informacje dotyczące śmiertelnej choroby, jaką jest ebola. / PAP / Marcin Bielecki
Główny Inspektorat Sanitarny apeluje do mediów o rozsądek w sprawie eboli. Ma to związek z pacjentem z Łodzi, który trafił do szpitala z podejrzeniem tego groźnego wirusa. Spirala strachu przed groźnym wirusem nakręca się w Polsce. Czy epidemia może dotrzeć do naszego kraju? Czy jesteśmy gotowi?

Powiązane

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama