Nad tłumem powiewają flagi i transparenty; w centralnej części placu jest olbrzymi baner z napisem "Deo gratias" ("Bogu dzięki") unoszony w powietrzu przez czerwone balony z literami JP II. Miejsca przy ołtarzu zajmują księża koncelebransi i biskupi, powoli zapełniają się także sektory dla gości. "Jan Paweł II był dla nas bardzo szczególną osobą. On pokazał młodym, jaki jest wyjątkowy i że oni są wyjątkowi dla niego" - powiedział PAP Dominick Nakpil, który przyjechał na beatyfikację z przyjaciółmi z Opus Dei z Manili na Filipinach.

Reklama

Na beatyfikację z kilku krajów, m.in. z Czech, Boliwii, Słowacji, Brazylii, Bośni i Ugandy przyjechały siostry ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości. "Pan Bóg urządził nam niespodziankę. Byłyśmy w Rzymie na zjeździe dla formatorek zgromadzenia i mogłyśmy zostać na beatyfikację Jana Pawła II. Ojciec Święty był dla nas niesamowicie ważny. Jego sposób apostołowania i przybliżania światu Ewangelii dla nas ma ogromne znaczenie. Dla niego ważne było poświęcenie osoby Bogu, a nie tylko pracy i to, żeby innym poświęcić całego siebie" - mówiła PAP s. Lucyna.

Na placu są tysiące Polaków. "To okazja, która się nie powtórzy. Bardzo kochaliśmy papieża i warto tu dzisiaj być z rodakami i całym światem" - mówiła Ola Ramusiewicz z Wysokiej k. Piły. Kolejne godziny do rozpoczęcia uroczystości wierni odliczają wsłuchując się w bicie zegarów na bazylice św. Piotra. Nad tłumem co jakiś czas krąży policyjny śmigłowiec.

Wierni i ich bagaże były kontrolowane. Pielgrzymi mają ze sobą transparenty, flagi, karimaty i rozkładane krzesełka. Część grup już wchodząc na plac śpiewa. "Mieliśmy wielkie szczęście. Przyjechaliśmy do Rzymu o trzeciej w nocy, a udało nam się dostać aż tutaj" - mówili przyjezdni z Kamiennej Góry na Dolnym Śląsku. "Noc nie była taka trudna. Śpiewaliśmy modliliśmy się, rozmawialiśmy. Towarzystwo było międzynarodowe - dużo młodzieży z Hiszpanii" - mówiła PAP Teresa Kiczuła z Rzeszowa z parafii katedralnej. "Jestem bardzo szczęśliwa. Ojciec Święty to pierwsza osoba wyniesiona na ołtarze, którą znaliśmy, taki nasz święty" - dodała. Edyta Cebula z Częstochowy także czekała od soboty. "Cały czas byliśmy na placu, odmawialiśmy różaniec. Było zimno, Mamy koce i śpiwory, część osób spała na ulicy. Ale bardzo się cieszę, że możemy być tak blisko" - mówiła.

Reklama

Powoli zapełnia się sektor dla osób niepełnosprawnych. Dla pielgrzymów przygotowano wodę mineralną oraz książeczki opisujące przebieg beatyfikacji Jana Pawła II. Wierni dostaną też pamiątkowe obrazki. Pielgrzymami wypełnione są wszystkie ulice dochodzące do placu przed bazyliką, na którym stanął ołtarz polowy.