W czwartek mija 80 lat od podjęcia przez władze Związku Sowieckiego uchwały o rozstrzelaniu polskich jeńców więzionych w obozach na terenie ZSRS oraz polskich więźniów przetrzymywanych przez NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw II Rzeczypospolitej.

Reklama

- Związek Sowiecki przez kolejnych 50 lat okłamywał opinię publiczną co do sprawstwa tej masakry, przyznał się do zbrodni na niespełna dwa lata przed swoim upadkiem. Z kolei Federacja Rosyjska, a więc następca prawny i niestety w coraz większym stopniu również ideowy kontynuator tego totalitarnego państwa, nie zdecydowała się na wskazanie i choćby symboliczne ukaranie osób odpowiedzialnych za zbrodnię katyńską - powiedział Gliński.

Wicepremier przypomniał, że 21 września 2004 r. rosyjska Główna Prokuratura Wojskowa umorzyła śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej w związku ze śmiercią sprawców. - Ich nazwiska nie zostały oficjalnie opublikowane, a samo postanowienie o umorzeniu śledztwa, jak i wiele jego materiałów, utajniono. Władze rosyjskie uznały i uznają nadal, iż w interesie rosyjskiej racji stanu nazwiska sprawców lepiej trzymać za siedmioma pieczęciami - podkreślił wicepremier.

Reklama

Dokumentacja Głównej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej ma znaczenie dla prowadzonego przez IPN polskiego śledztwa katyńskiego. Polska od wielu lat podnosi, że istotne jest ustalenie wszystkich sprawców zbrodni katyńskiej, a nie tylko najwyższych jej decydentów z Józefem Stalinem na czele.

Konferencję "Katyń Pro Memoria", która poświęcona jest problematyce zbrodni katyńskiej, zorganizowało Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia wspólnie z Federacją Rodzin Katyńskich w związku z 80. rocznicą zbrodni katyńskiej oraz w 30-lecie działalności Federacji jako stowarzyszenia.