Jeśli Lis chciał pokazać, jak bardzo nienawidzi dzieci, jak bardzo są mu one obojętne, jak bardzo traktuje je jako narzędzie do prowadzenia rewolucji obyczajowej, jak bardzo chciałby je wrzucić do komory gazowej, to właśnie mu się to udało - tak Tomasz Terlikowski komentował na portalu Fronda.pl okładkę "Newsweeka", na której widnieje para lesbijek i ich dziecko. Potem ten kontrowersyjny fragment zniknął ze strony. A teraz publicysta twierdzi, że… to nie on napisał.

Reklama

Antoni Kościuszko - haker od jakiegoś czasu próbuje kompromitować Frondę.pl W naszych newsach, komentarzach, a niekiedy w poważnych tekstach pojawiają się absurdalne dopiski, które mają nas ośmieszać - pisze Tomasz Terlikowski na Frondzie.pl.

Jak dodaje szef portalu, haker miał zaatakować także teksty innych publicystów, dodając im podobnie absurdalne dopiski.

Nasi informatycy pracują obecnie nad zablokowaniem wszystkich możliwych dziur informatycznych. Sprawa zostanie także zgłoszona organom ścigania - zapowiada Tomasz Terlikowski.