Firma, której właścicieli skojarzył z ministrem Sławomirem Nowakiem i opisał wielomilionowe rządowe kontrakty tygodnik "Wprost" złożyła zawiadomienie do prokuratury. Domaga się, by ta prześwietliła intencje wydawcy pisma. Cam Media i PMPG konkurowali ze sobą w tych samych przetargach.

Reklama

Cam Media wzywa, by śledczy sprawdzili, czy tygodnik "Wprost" nie stworzył afery, by piórem redaktora naczelnego Sylwestra Latkowskiego załatwić konkurencję.

Z zawiadomienia wynika, że Cam Media i PMPG rywalizowały między innymi przy przetargach ogłoszonych przez TVP, Totalizator Sportowy, Państwową Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, PGE, PKP, MSZ, Pocztę Polską, Polkomtel, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.

Sylwester Latkowski pisze, że zarzut spółki Cam Media jest bezpodstawny i absurdalny. - Zawsze można postawić taki zarzut, jeśli tylko dziennikarze spróbują opisać jakąkolwiek spółkę giełdową. Czy to znaczy, że nie wolno im w ogóle przyglądać się działaniu takich firm i o nich pisać? Zawiadomienie do prokuratury odbieram jako próbę zastraszenia dziennikarzy po to, żeby nie kontynuowali tematu spółki Cam Media. Nie damy się jednak zastraszyć - czytamy w tekście Latkowskiego.

Reklama

Redaktor naczelny "Wprost" dodał, że ani on, ani żaden ze współautorów tekstu o spółce Cam Media nie ma akcji i nie gra na giełdzie.