Nie czytałem w życiu nic głupszego - mówi portalowi tokfm.pl Bogusław Chrabota. Doszukiwanie się w moim żałobnym felietonie poświęconym pamięci przyjaciół, którzy zginęli pod Smoleńskiem, jakichś deklaracji, politycznych potępień któregoś z zespołów, żądań zaprzestania dalszych badań, to przypisywanie mi intencji, których nie posiadam. Widać, pan Macierewicz nie potrafi uszanować świętości Dnia Zadusznego - dodaje redaktor naczelny "Rzeczpospolitej".

Reklama

>>>Macierewicz krytykuje naczelnego "Rzeczpospolitej": Zawód dziennikarza przekształca w służbę złu

Zapewnia, że nie składał żadnych politycznych deklaracji. W tym tekście przywracam naturze porządek rzeczy. Wspominam ludzi, których znałem, lubiłem, kochałem. W dzień zaduszny poświęcam im narrację w charakterze modlitwy. I tak powinno być. To jest natura rzeczy. A nie czynienie z tego oręża walki politycznej - tłumaczy. Stwierdza, że swym komentarzem chciał tylko uczcić pamięć swych przyjaciół, którzy zginęli w katastrofie prezydenckiego samolotu.