Wydawca ma zapłacić 36 tys. zł kosztów procesu i opublikować na swojej stronie internetowej oraz w gazecie oświadczenie, że naruszył dobra osobiste Michała Tuska w tekście dotyczącym jego pracy w OLT Express.

"Fakt" napisał, że Michał Tusk może pójść do więzienia nawet na 10 lat. Za co? Za sprawę OLT. Chodziło o informację o złożeniu przez Stowarzyszenie "Stop korupcji" doniesienia o możliwości przestępstwa rzekomego działania przez Michała Tuska na szkodę lotniska w Gdańsku.

Reklama

- Osiągnęliśmy wszystkie cele procesowe - "Fakt" przeprosi mojego klienta, a ugoda zamyka sprawę, bo nie można wnieść już kasacji - powiedział dziennikarzom adwokat Tuska Roman Giertych. - Będziemy mieli też zwrot kosztów, czym unikniemy zapowiadanego przeze mnie kolejnego procesu o zadośćuczynienie - dodał.

Zapowiedział też, że skieruje do sądu przygotowane już pozwy o przeprosiny i 50 tys. zł zadośćuczynienia przeciw wydawcy "Wprost" i "Super Expressu" za tę samą sprawę.